piątek, 17 października 2014

To nie będzie:Żyli długo i szczęśliwie. To będzie o wiele więcej. Czyli recenzja Jedynej.

Autor: Kiera Cass
Tytuł: Jedyna
Tytuł oryginału: The One
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 10 września 2014
Kategoria: literatura młodzieżowa


Jedyna to trzeci tom bestsellerowej serii...
Nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie poznać tej niesamowitej historii. Przeczytałam wiele książek z kategorii literatury młodzieżowej, jak dotąd nie trafiłam na serię podobną do tej. Przez co staje się ona wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. W trzecim tomie grono dziewczyn rywalizujących o Maxona się zawęża. Finał eliminacji zbliża się wielkimi krokami. Ponieważ Król nie chce, by Maxon związał się z Ami, robi wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Natomiast dziewczyna toczy wewnętrzną walkę, nie wiedząc kogo wybrać, Aspena czy Maxona?



Jednak miłosne rozterki to nie jedyny problem, z jakim borykają się mieszkańcy zamku. Rebelianci stają się coraz bardziej agresywni. Ich głównym celem jest obalenie monarchii. Czy osiągną swój cel? Ponadto pojawiają zadziwiające zwroty akcji. Zapierające dech w piersi sceny, takie, które wywołują gęsią skórkę

Tę pozycję przeczytałam za jednym podejściem. Język tekstu jest prosty i zrozumiały, przez co książka nadaje się dla każdego czytelnika. Jeśli ktoś nie zna tej historii, to gorąco polecam. W dzieciństwie wiele z nas czytało baśnie, poznało historię Kopciuszka, Małej Syrenki i innych bajkowych księżniczek. Rywalki to seria, w której grupa zwykłych dziewczyn walczy nie tylko o koronę, ale o serce księcia. Ponadto borykają się ze swoimi wewnętrznymi problemami, które czasem bardzo głęboko ukrywają np. za maską próżności i pychy. Można się śmiać, ale książka nawiązuje do pewnych wartości, jakimi są rodzina, przyjaźń, miłość... Ukazuje, jakich czynów ludzie gotowi się dopuścić, aby osiągnąć zamierzony cel

Okładka, jak w przypadku pozostałych części, jest idealna. Cieszę się, że wydawca nie zabierał się za stworzenie swojej wersji okładki, lecz pozostawił oryginalną. Styl, jakim posługuje się autorka, jest godny podziwu. Nie zasypuje nas nadmiarem dialogów ani opisów. Wszystko w tej książce jest zrównoważone, przez co nie wydaje się ona nużąca. Książkę można porównać do przepisu na ciasto, gdzie jak doda się któregoś składnika za dużo albo za mało może wyjść zakalec, a gdy proporcje są odpowiednio wyważone, wychodzi idealne, rozpływające się w ustach ciasto. Takim idealnym smakołykiem jest Jedyna. Gdy się ją kończy, pamięta się jej smak, ale pozostaje niedosyt. Cała książka od początku do końca trzyma czytelnika w napięciu. Wraz z przewracaniem ostatnich kartek pojawia się bolesny niedosyt i głód poznania dalszych losów bohaterów.

Z tego, co wiem, to nie koniec przygód Ami. Już nie mogę się doczekać, kiedy zdobędę pozostałe części o jej przygodach.













4 komentarze:

  1. Przeczytałam ''Rywalki'', ale nie zabrałam się jeszcze za ''Elitę'' - trochę odstrasza mnie ilość negatywnych opinii na jej temat. Chociaż może warto przeboleć tą drugą część, by przeczytać tą podobno najlepszą, czyli ''Jedyną''? ;D

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze nie czytałam tej serii, choć na mojej półce z książkami czeka już pierwsza część :D
    serdecznie pozdrawiam, zwariowana książkoholiczka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta część jest najlepsza z całej serii. Fakt jest taki, że wiele wątków jest pourywanych w połowie... ale cóż ;)

    OdpowiedzUsuń